poniedziałek, 6 lutego 2012

Dodatki i tort

W końcu musiałam wyjść z domu. Syn ma dziś urodziny, a ja postanowiłam sobie, że zrobię mu niespodziankę i upiekę tort. Tyle tylko, że brakowało mi kilku dodatków. Na zewnatrz mróz, no to pomyślałam, że przydałoby się odkopać jakiś ultraciepły szalik i czapeczkę. I w tym momencie przypomniałam sobie, że przecież kilka czapek i szalików kiedyś już zdążyłam zrobić. Na początek troszkę czasu mi zeszło na kombinowaniu, gdzie ja to wszystko upchałam, czas mijał, tort jeszcze się nie robił, a ja do wyjścia nie gotowa. Aby nie marnować czasu zrobiłam szybko biszkopt i gdy tak sobie się rumienił, kontynuowałam poszukiwania.W końcu mnie olśniło i znalazłam:





ten szalik z trawki w rzeczywistości jest bardziej czerwony niż na zdjęciu - połączyłam 2 odcienie czerwieni.




Tylko ten czapkowy dorobek coś skromnie się prezentuje. Chyba trzeba będzie to nadrobić. Kiedyś mało chodziłam w czapkach, a od tej jesieni zdrowie mi się posypało i ubieram się dużo cieplej.
Do wyjścia padło na zielony zestaw :) Tak się ciepło ubrałam, a tak bardzo się spieszyłam, że cała się aż zapociłam. Mam nadzieję, że nie będę musiała tego odleżeć...
Na szczęście zdążyłam ze wszystkim, tort się udał.

Zrobiłam klasyka wiśniowo-waniliowego udekorowanego płatkami czekolady. I nawet smakował. Cieszę się, bo ostatnio tort piekłam kilka ładnych lat temu i synowi obiecałam, że następnego upiekę dopiero na jego osiemnastkę. Nie wytrzymałam do osiemnastki... Ale syn nie wypominał mi, że jestem niesłowna...

Niby tak niewiele, a ta cała dopołudniowa bieganina mnie wyczerpała na tyle, że teraz chyba się wkomponuję w kanapę ;) Powietrze ze mnie zeszło. I to dosłownie, bo dodatkowo w ramach niespodzianki udekorowałam synowi pokój  ...17 balonami :) Warto było. Jego mina na ten widok - bezcenna :)

Czegoś w tym blogu nie rozumiem. Piszę tego posta o 18.30, a wyświetla się godz 9...

4 komentarze:

  1. Wszytko cudowne... ale mnie najbardziej podoba się niebieska czapka :-)
    Genialna.
    Tak się zastanawiam... czemu ja nie dostałam kawałka tortu? Wygląda smakowicie :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta niebieska jest chyba faktycznie najbardziej udana :)
      No szkoda, że spóźniłaś się na ten tort..

      Usuń
  2. Piękne szaliczki :) ach je ale smacznie :)))
    że ja Cię wcześniej nie znalazłam pomysł z balonami super ale moja pociecha by się za głowę złapała hihi matka zwariowała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Moje dziecię gdy je zobaczyło stanęło jak wryte i zaniemówiło... A to bardzo wygadany nastolatek :)) Do dziś wspomina niespodziankę :))

      Usuń