wtorek, 24 czerwca 2014

Jak z eksperymentu motywem powstaje bluzka

Pewnego wieczoru, nie tak dawno temu, przeglądałam swoje zasoby gazetkowe jako przerywnik do aktualnej wtedy robótki (...a której premiera na fb już była, a na blogu wkrótce będzie), a może po prostu dla samej przyjemności przeglądania.
Był w niej ciekawy topik z ciekawym kwadratowym motywem. Rzut oka na zawartość torby z kordonkami i główka zaczęła pracować. Kilka mgnień neuronów później trzymałam już w dłoni kilka kolorów, które zamierzałam użyć. Zaczęłam zupełnie przypadkowo, od jednego elementu. Musiałam zobaczyć, jak kolory układają się w zestawie. Potem musiałam zobaczyć, jak kwadraty układają się w kompletach, po czym tria musiały dostać jeszcze obramowanie. A skoro zaczęłam już obramowanie....
I leniwy wieczór diabli wzięli. Przed pójściem spać miałam już dwa spore kwadraty jeszcze bez specjalnego przeznaczenia.
A nazajutrz rano już widziałam oczyma wyobraźni gotową bluzkę... Ooo właśnie tą:




Znów nie wiem, ile zużyłam kordonka. Ale były to, jak zwykle ostatnio, same resztki. Rozczarował mnie jedynie zielony, bo tej resztki nie starczyło nawet na wyrobienie wszystkich elementów kwadratów. Musiałam użyć innego. Bluzka ma identyczny układ i wzór z przodu i z tyłu. Kolory wyrobiłam do końca, poza różowym, którego niewielki kłębuszek jeszcze pozostał. Szydełko jak zwykle, nr2.

Bluzkę jako całość, robiłam kompletnie bez schematu, na podstawie intuicji i własnego doświadczenia. Jedynie wzór kwadratów zaczerpnęłam z gazetki Sandra Extra Szydełkowe Trendy nr 3/2011 - model 26:


A na koniec ogromnie dziękuję Wam za komentarze, bo dzięki nim wiem, że ktoś to czyta :))
Niedługo na blogu pojawi się kolejna zrobiona już szydełkowa bluzka, a ja zmykam tworzyć następną, a co :)

niedziela, 22 czerwca 2014

Krótka historia ekspresowej bluzki

Był sobie, jeszcze nie tak dawno, długi weekend...

Prognozy pogody nie napawały optymizmem, lecz niezrażeni czekającą nas barową pogodą udaliśmy się rodzinnie na Ranczo. Zgodnie z naszymi (i nie tylko naszymi) przewidywaniami, zastało nas tam umiarkowane ciepło i taka sobie pogoda. Ptaszki ćwierkały, muchy i inne owady bzyczały, fontanna w oczku szumiała, a ja dłubałam takie cóś:


Chwila przerwy, drobne rozproszenie i dłubanie przerodziło sie w mimowolne przeglądanie zabranej ze sobą gazetki. Właściwie to nawet nie rozproszenie, lecz jakieś chwilowe odmóżdżenie, bo kto normalny przerywa robótkę w momencie, gdy do końca było już bardzo blisko?? (Hmmm... ja??)
W pewnym momencie natrafiłam na coś baardzo interesującego. Coś, na co nie zwróciłam jak dotąd większej uwagi. Taka ot różowa bluzeczka. Jakoś nie powala, szczęki nie urywa. Chociaż nawet ładna. I z potencjałem. Schemat w miarę czytelny, rzut oka na zabraną torbę z kordonkami - nici zapas spory (podrózuję na ranczo z kompletem różnych kolorów nici w podobnej grubości, bo kto wie...), więc co mi szkodziło, zabrałam się do pracy. Chciałam tylko zobaczyć, jak ten wzór wygląda "na żywo". Wieczór zleciał...

Pogoda zgodnie z przewidywaniami nie dopisała, więc bez jakiegokolwiek skrępowania i bez poczucia winy, oddałam się przyjemności szydełkowania. Tak dobrze robótka się mi przerabiała, że wczoraj po południu ze zdumieniem stwierdziłam, że to już wystarczy. Chyba że rozpędziłabym się do sukienki, ale wtedy raczej nici by mi nie starczyło...

Oto więc ona, ekspresowa bluzeczka, efekt totalnego impulsu:





Zużyłam nieokreślone ilości resztek kordonków w odcieniach kremowobeżowych i bladoturkusowych. Niemal każdy pas koloru powstał z innej resztki kordonka. Blade turkusy zutylizowałam w całości, beże jeszcze posłużą do innej, przewidywanej w niedługim czasie robótki :))

Bluzkę robi się od góry, na okrągło. Jako że użyłam cieńszych nici i szydełka nr 2 zamiast przewidywanych w oryginale nici i szydełka 3 (3,5), moja bluzka posiada kilka motywów więcej niż w oryginale, co moim zdaniem tylko jej służy. 

Oryginał pochodzi z Sandry Extra Szydełkowe Trendy nr 3/2011:


Jeszcze mi się marzy sukienka tym wzorem. Może już niedługo...

Pozdrawiam serdecznie, a wkrótce parę słów o kolejnej powstałej w ten weekend bluzeczce, bo na fejsie premierę miały obydwie :))

niedziela, 15 czerwca 2014

Zwariowanie wiosennie

Zanim pokażę aktualne szydełkowce, które jeszcze się tworzą, czas najwyższy pochwalić się wiosennym swetrem na drutach.
Powstał on w nie tak zamierzchłych czasach, gdy zimna aura rozpaczliwie jeszcze toczyła swoją walkę z przeznaczeniem, jakby nie do końca rozumiejąc, że jej czas jak co roku się kończy. Mowa tu o wczesnej wiośnie, podczas której pogoda wymusiła powstanie, tak na wszelki wypadek, czegoś cieplejszego, lecz zdecydowanie wiosennego. Takiego bardziej w wersji light. Wiosna w pełni wymaga wiosennych kolorów, ażurów, itp itd...
No spójrzcie proszę:







Jak szaleć to szaleć, a co... :)))

Całość powstała z wieeelu kawałków skarpetkowych włóczek. Robiony od góry, na okrągło bez zszywania, drutami KP nr3, przód i tył z ażurowym wzorem, rękawy gładkie.
Oto zbliżenie wzoru:


Wzór pochodzi z Sandry Extra Dzianinowa kolekcja nr 2/2007



Jak widać, w górnej części odrobinę go zmodyfikowałam, dopiero dół jest wg wzoru, chociaż do góry nogami. No cóż, wszystko u mnie stoi na głowie, więc dlaczego by nie? :))
Udanego wieczoru Wam i sobie życzę i zmykam do szydełka...

wtorek, 10 czerwca 2014

Beże z turkusem

Kto był na FB, ten już z grubsza widział. Kto tam nie zagląda, niech zobaczy:




Bluzeczka była już na mnie w pracy, idealnie sprawdziła się w te upały.

Zużyłam resztki kordonków beżowych i turkusowych o podobnej grubości, użyłam szydełka nr2.

Zainspirowała mnie serwetka z gazetki Sabrina Robótki nr 2/2014. Ooo ta serwetka:


Świetny nr, ciekawe serwetki, chociaż nieco monotematycznie zebrane, bo na bazie jednego schematu jest kilka innych.Ale i tak polecam, inne wydania również :)) (opinia całkowicie obiektywna, nie sponsorowana)

W tym momencie, ja, zazwyczaj mająca wiele do powiedzenia, nie znajduję więcej słów. Przez te wszystkie przymusowe przerwy spowodowane brakiem netu stałam się jakoś mało elokwentna. Ale na pocieszenie dodam, że to wkrótce się zmieni, gdyż mam już internet i teraz się mnie nie pozbędziecie :)))
Chciałoby się napisać więcej, ale wzywa mnie pewna megakolorowa robótka, ktorej premierę przewiduję już niedługo. Ściskam serdecznie!!