niedziela, 24 lutego 2013

Serwetkowo

Jednym słowem zaserwetkowałam się. Szydełko jest nie mniej zaraźliwe niż druty, a po długotrwałym odpoczynku z moją dłonią, bardzo mocno do niej przylgnęło i nie chciało mnie puścić...
A wyśniony sweter na drutach leży koło kanapy i kwiczy...

Wg wzoru serwetki z poprzedniego wpisu zrobiłam cztery kolejne:


Są wielkości przerośniętych podkładek pod kubek. Nie przerabiałam całego wzoru, a i tak wydają mi się ciut za duże.. :))
Miało być sześć, ale po pierwsze pozostałej nitki z kordonka by nie wystarczyło nawet na piątą, a nie chciałam rozpoczynać kolejnego kłębuszka, a po drugie - nagle przybiegła do mnie wizja pięknej, dużej serwety i wszystko inne nagle stało się nieistotne i mało ważne. A co najważniejsze, serwetę tą już skończyłam, ale że schnie i światło beznadziejne, pochwalę się nią następnym razem.

A teraz zostawiam Was z moim kochanym zwierzaczkiem, szynszylką Myszką...


Tak zupełnie na marginesie dodam, że Myszka siedzi na moim biurku, które kilka lat temu własnoręcznie przemalowywałam. I jak widać, biurko się już mocno zużyło i czekam na te wszystkie ciepłe dni, aby móc je  odnowić :))

A teraz pozwólcie, że wrócę do niebezpiecznej krainy czarów, gdzie wraz z bohaterami "Czarnych Kamieni" A.Bishop się przeniosłam...

26 komentarzy:

  1. może nie dojrzałam nigdzie ale co to za kordonek? bardzo podobają mi się jego kolory pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Snow White nr 348, kupiony już jakiś czas temu i nie wiem, czy jeszcze taki kolor występuje

      Usuń
  2. Sliczniutkie to twoje zwierzątko!Tylko przytulać! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj faktycznie, tylko żeby to tak bardzo chciało się przytulać... :))

      Usuń
  3. Bardzo ładne serwetki i kolory wiosenne.

    OdpowiedzUsuń
  4. uroczy zwierzaczek-przytulaczek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, żeby chciała się tylko przytulać... Nie lubi, po prostu nie lubi i już, szynszyle są zwierzątkami do patrzenia, a nie do przytulania i nie idzie tego zmienić... :))

      Usuń
  5. Zapraszam po odbiór mojego wyróżnienia. Miałam kiedyś białego królika Heniusia, pięknie się bawił z czarną kotką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie :)) My próbowaliśmy zaprzyjaźnić nasze szynszylki z chomikiem, ale niestety się nie dało, ciągle się atakują :(

      Usuń
  6. 4 razy chciałam dodać komentarz, grrr! jak ja nie cierpię miejsc bez zasięgu!
    no dobra, otóż chciałam napisać, że Mysza ma wyraz pyszczka: "tylko spróbuj dotknąć, to odgryzę ci palucha!" ;-)
    serwetki super! co prawda ja się z szydełkiem w ogóle nie dogaduję, ale co tam! mam wielki podziw dla tych, którzy się dogadują za to :-)
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wiem jak to denerwuje, gdy jest problem z siecią...
      Co do Myszki, to tylko pozory, bo tu akurat jest nad wyraz znudzona :))
      I dziękuję za uznanie :))

      Usuń
  7. Efekty zaserwetkowania świetne! Rób dalej, a przy okazji podziel się wrażeniami z pani Bishop, bo się do niej przymierzam od jakiegoś czasu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :))
      Co do pani B.... hmmm... na początku nie potrafiłam się ogarnąć z tą rwaną fabułą, po dwóch tomach w głowie mi wirowało, a teraz czytając tom trzeci wreszcie mnie olśniło: sposób budowania opowieści kojarzy mi się z misternym tkaniem sieci :)) Przeczytaj, sama zrozumiesz :))

      Usuń
  8. Super mięciutki uszatek - a serwetki bardzo delikatne :) ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Jeśli chodzi o delikatność, futrzak chyba jest delikatniejszy od serwetek :))

      Usuń
  9. Fikuśne są te serwetki :)) a Szynszylka jest słodka :)) pozdrawiam serdecznie Viola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Violu, zwłaszcza w imieniu Myszki :))

      Usuń
  10. Fajne serwetki, kolorki wiosenne. Zwierzaczek milusi ale minę ma jakąś taką wkurzoną, czy mi się zdaje?;)Pozdrawiam. Agnieszka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Myszka raczej tu jest znudzona i w nastroju: skończ pani błyskać fleszem o oczach i daj wreszcie pospać... :)) Cała reszta to złudzenie :))

      Usuń
  11. Piękne cieniowane serwetki. Takie już wiosenne ;-). Pozdrawiam serdecznie. Grzegorz.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ładne serweteczki wyszły,takie cieniowane :) szynszylka urocza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Cieniowanie, to zasługa kordonka :))

      Usuń
  13. Śliczne kolorowe serwetki! Szynszylka przesłodka!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń