No więc z zapałem zrywam się z łóżka, zerkam w okno i ...siadam z wrażenia. ŚNIEŻYCA!!! 6cm białego puchu spadło na pewno, linijką nie mierzyłam, ale poza kciuk mi sięgało... Czyli ze spaceru nici... Czyli kawusia i biegam, ale po necie. A tam cuuda wszelakie. Zauroczyła mnie TA serwetka. Naszło mnie olśnienie: podkładki!! Ja nie mam podkładek pod kubki!! Lecę po kordonek, sięgam po szydełko i zaczynam robić. W tym momencie mój entuzjazm przygasł i koncepcja zaczęła się zmieniać, aż wykiełkowała zupełnie nowa idea: serwetka w wersji light. Taka do koszyczka wielkanocnego. Bo kto powiedział, że musi być biała, no kto?? Jak wykiełkowało, tak urosło:
Serwetka jest wielkości talerza obiadowego:
I jak widać na zdjęciach,w trakcie pracy nad serwetką pogoda znów się zmieniła. Wyszło słońce, wszystko płynie! Wiosna idzie! :)) Cudowna serwetka, czy jak?? :))
A poniżej reportaż z kategorii ciekawostek, czyli co do blokowania się przydaje. Tym razem przydała się deska do prasowania, deserowy talerzyk i szpilki:
I gdy serwetka tak sobie schła i piękniała, zabrałam się za kolejne cudo znalezione w necie. Konkretnie znalezione u splocika, a potem u Ani
Przepisu nie będę powtarzała, zajrzyjcie na jeden z powyższych dwóch blogów, obydwie dziewczyny wszystko świetnie opisały :))
Ze swojej strony mogę dodać tylko tyle, że tak kruchych ciastek to ja chyba jeszcze w życiu nie jadłam. Zrobiłam je z powidłami śliwkowymi, dałam mniej proszku do pieczenia (dlatego takie niezbyt wyrośnięte się wydają...) i są PRZEPYSZNE.
...i już ich nie ma... ledwie posta napisałam, a moi panowie zdążyli już się nimi zaopiekować :))
Serwetka jest śliczna :) i ciacha pewnie pyszne bo uwielbiam rogaliki :)) pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) A ciacha są naprawdę niesamowite, spróbuj :))
UsuńŚliczna seretka taka delkiatna ..
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka, a rogalika chętnie bym spróbowała. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) I dobrze, że udało mi się choć kilku spróbować, zanim zasiadłam do komputera, bo gdy od niego wstałam, rogalików już nie było...
Usuńładna serwetusia... w latach poprzednich miałam do koszyczka kolorowe serwetki... np. żółtą ...
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Czyli nie ja jedna mam pomysły... :))
UsuńŚliczna serwetka! Wygląda bardzo wiosennie i delikatnie :).
OdpowiedzUsuńDziękuję, właśnie o taki efekt mi chodziło :))
UsuńŚliczna :-)
OdpowiedzUsuńJakie cudne kolory :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :)) A wiesz, że w pierwszym odruchu złapałam bardziej intensywną zieleń? Ale to nie było to :))
UsuńPiękna ta serwetka w pastelowych kolorkach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) A miałam w rękach też mocno zielony kordonek... :))
UsuńŁadne kolory i ten wzór ciekawy, taki delikatny, koronkowy. Wyszło ślicznie. Rogaliki baardzo apetyczne:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Tak patrzę na tą serwetkę i pierwowzór, od razu widać, jak wiele zależy od sposobu robienia. Pierwowzór jest bardzo ścisły, ja natomiast robię dość luźno i stąd taki efekt :))
Usuńbardzo ładna serwetka pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
Usuńbardzo mi się podoba taka delikatna.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Jakoś nie udało mi się uzyskać takiego efektu, jak pierwowzór... :))
UsuńŚliczna serwetka i pięknych odcieniach :))))
OdpowiedzUsuńCiekawy wzorek, a wykonanie perfekcja - sama słodycz , zastanawiam się co jest większym cukierasem serwetka czy faworki? pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie :)) Również się nad tym zastanawiam... :))
UsuńStereotypy trzeba łamać!!!Pięknie będzie wyglądał Twój koszyk wielkanocny :)
OdpowiedzUsuńTeż tak mówię :)) Dziękuję :))
Usuńcudowne! i zgadzam się z Tobą, bo kto powiedział, że wielkanocne to od razu białe? w zeszłym roku w jakiejś gazetce widziałam różne serwetki i to kolorowe właśnie, jak one mi się spodobały! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) W takim razie może nie tylko ja będę miała kolorowy koszyczek... :))
UsuńSuper serwetka :)
OdpowiedzUsuńJa od kilku lat mam do koszyczka żółtą serwetkę - jest taka radosna i wiosenna.
Prawdę pisałam, że rogaliki znikają w mgnieniu oka.
Cieszę się że Tobie posmakowały :)))
Pozdrawiam ciepło.
Dziękuję :)) Dobrze wiedzieć, że również lubisz kolor na koszyczku :)) I właśnie robię listę zakupów na kolejne rogaliki... :))
UsuńSerdecznie zapraszam po wyróznienie :-) i gratuluję!
OdpowiedzUsuńŚliczna i na pewno przyciągnie wiosnę :) Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Też mam taką nadzieję, choć na narty bym jeszcze pojechała... ;))
Usuńbardzo fajne kolorki tej serwetki, ja w ogóle nie lubię białych serwetek, w tym roku to chyba będzie lila róż , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Drugą opcją był kolo brązowy i jego odcienie, ale jakoś tak mało wiosennie mi się wydało :))
UsuńSerwetka bardzo ładna.Dziękuję za odwiedziny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Mi też było bardzo miło :))
UsuńPrześliczna serwetka:) W pierwszej chwili myślałam, że ma przyczepione takie perełki i pomyślałam jaki to fajny pomysł. A potem się zorientowałam, że to blokowanie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) A wiesz, że to jest myśl... :))
Usuń