piątek, 15 lutego 2013

Marzył mi się recykling...

Kilka miesięcy temu ktoś na fb umieścił wpis - link do strony z pomysłami różnych ciekawych rzeczy do domu. Obejrzałam, w kilku się zakochałam, jeszcze inne stały się moim obiektem pożądania. Z tych wszystkich pożądanych rzeczy, ostał się jeden jedyny pomysł: żyrandol z butelek PET. Przez pewien, dość długi, czas gromadziłam butelki, a raczej denka od butelek. Potrzebne było tego mnóstwo... aż nadeszła wiekopomna chwila, gdy się zabrałam do pracy...


i oprócz denek butelek potrzebny jest zszywacz z ogromną ilością zszywek, gdyż idą jak woda...


Tyle się nazbierało po jednej małej przeróbce, gdy stwierdziłam, że kula nie jest do końca kulą...

A poniżej skończone dzieło:




Pewnie teraz co niektórzy zadają sobie pytanie, a dlaczego zamiast na suficie, żyrandol jeszcze na podłodze sobie leży...??
Otóż ... hmmm... się nie nadawał i w śmieciach wylądował...
Po pierwsze - był za zielony i nie wyglądał, po drugie - po zapaleniu światła widać było na nim wszystkie drobne skazy, a także przetarcia powstałe wskutek używania butelek, co zbyt estetycznie nie wyglądało.... A po trzecie i chyba to przeważyło - jak ja go myć będę??!?!?
I stało się. Może na śmieciach ktoś się ucieszył i przygarnął, a może ktoś miał radość z dzieła zniszczenia... Wiem na pewno, że tego eksperymentu, tak jak z masą cukrową, więcej nie powtórzę.
Chyba proekologiczność nie jest mi pisana... :))

A teraz idę odpocząć bo jestem w górach i zjeżdżam. Jutro też. :))))

16 komentarzy:

  1. Ekologia ekologią, a przydatność przydatnością. Coś zrobiłaś, czegoś się nauczyłaś.... Zawsze to na plus. Spróbuj od najprostszych ekologicznie rzeczy- stosowanie ekologicznych środków czyszczących typu soda i segregacji śmieci. Pomysłowa jesteś , a sama wymyślisz coś fajnego , funkcjonalnego i estetycznego....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wsparcie, na pewno coś jeszcze wymyślę :)) Co do środków czyszczących to już od dawna używam czyścików Raypath - sama woda i szare mydło :)) Jedynie Domestos do toalety... :))

      Usuń
  2. ważne,że próba była
    ja kiedyś próbowałam robić korale z gwintów z takich butelek ale ostatecznie ich nie skończyłam
    ja dziś po nartach też jestem, w nogach to czuję, a co jutro będzie? myśleć nie chce hi hi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dziś to dopiero nóg nie czuję... :)) Korali nie próbowałam, ale jeszcze sporo przed nami, więc kto wie? :))

      Usuń
  3. no widzisz, czasem tak jest ze cos zobaczymy, zrobimy a efekt.. Nie taki... Szkoda ze nie wyszlo. Ja tez sie zafascynowalam recyklingowymi latarenkami z butelek ale sobie odpuszcze. A nie interesuje Cie recyklingowa bizuteria z butelek? Zajzyj na www.inspiracjedlakreatywnych.blogspot.com tam znajdziesz post o takiej bizuterii i link do tutoriala.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zawsze wszystko musi się udać :)) Biżuterii na razie nie próbowałam, ale kto wie? Dziękuję za podpowiedź :))

      Usuń
  4. Nie zawsze wychodzi nam to co sobie zamierzyliśmy ale co tam,i tak warto próbować:)))Przyjemnego zjeżdżania:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Faktycznie nie zawsze wszystko wychodzi, ale spróbowałam i już wiem więcej na ten temat :))

      Usuń
  5. Przynajmniej spróbowalaś, a że się nie nadawał to nie szkodzi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, i jestem bogatsza o jedno doświadczenie więcej :))

      Usuń
  6. nie wszystko co ładne jest praktyczne, pomysł ciekawy. Ostatnio widziałam pufę z takich butelek podobno bardzo praktyczna i solidna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie pomysł był ciekawy, ale chyba półprodukt wadliwy... Bo a ni to funkcjonalne, ani ładne :))

      Usuń
  7. Zgadzam się z Alex. Czasami coś na zdjęciu wydaje się super i ładne i och i ach, a w praktyce okazuje się ze to bubel :/ A ekologiem można być na 100 sposobów. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz całkowitą rację :)) A w kwestii ekologiczności już mi coś po głowie błyska... :))

      Usuń
  8. Pomysł bardzo fajny - ciekawa oj ciekawa byłam jak by świeciło to dzieło :)))
    I już Cię uwielbiam za Twój punkt widzenia czyli szczerość ;)
    Miłego wypoczynku :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Mówię, co myślę i cieszę się, że to cenisz :)) Faktycznie szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia, gdy toto było na suficie i świeciło, ale gdy zobaczyłam efekt, zamiast po aparat, leciałam czym prędzej do drabiny, aby ściągnąć szkaradztwo z sufitu... :))

      Usuń