poniedziałek, 14 stycznia 2013

Co tym razem z drutów spadło…


Ano spadło. Z wielkim hukiem. Z wielkim aplauzem domowników. Otoczony pożądliwymi spojrzeniami. Ale mój ci on. Kolejny sweter z burzliwą historią:





Zaczęty pod koniec 2011 roku, jako pomysł na utylizację przeróżnych małych kłębuszków włóczki, zajmujących miejsce w szafie, zawadzających i niemiłosiernie się plączących. W pierwotnej wersji sweter miał mieć nieregularne, w różne strony uciekające paski:



W trakcie 2012 roku, w miarę nabywania przeze mnie nowych umiejętności, pierwotna koncepcja została definitywnie odrzucona i zmieniła się następująco:


Tyle, że jakiś mały mi się wydał i odrobinę podprułam, zmieniając całkowicie pomysł na rękawy. Efektem tych zmian jest sweter, jaki widać na pierwszych zdjęciach.

Jak już wcześniej wspomniałam, do zrobienia tego swetra zużyłam sporo malutkich resztkowych kłębuszków wełen skarpetkowych, głównie chyba Regii oraz 3 motki wełny skarpetkowej z Lidla. Sweter od samego początku był robiony na drutach nr3, w pierwotnej wersji na prostych, a potem już na KP z żyłką J

I przyznam się szczerze, że bałam się tej włóczki, bo nieco szorstka i gryząca się wydawała. I robótka jakaś taka sztywnawa była. Ale po wypraniu sweter zrobił się mięciutki i nawet odrobinę puszystości nabrał, co mnie ogromnie ucieszyło. I nawet nie gryzie za bardzo..

A ponieważ śniegu przybyło, następny post będzie chyba przyrodniczy, bo góry mnie wołają J
Pozdrawiam serdecznie J

57 komentarzy:

  1. Kolorki świetnie Ci się zgrały i ogólnie sweter wyszedł fantastycznie fantazyjny:) Mnie szczególnie te przeplatanki zachwycają, bo sama tego wzoru jeszcze nigdy nie próbowałam, choć powolutku się już do niego przymierzam...
    A w ogóle, to ja strasznie lubię takie swetrowe historie, gdy efekt powoli dopasowuje się do wymagań twórcy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)) Entelacu spróbuj koniecznie, bo wbrew pozorom, jest bardzo łatwo przyswajalny :))

      Usuń
  2. długo leżał ale chyba efekt wart był tych wszystkich zmian, musze i ja ten koszyczek się naumieć :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również się cieszę, że zdecydowałam się na zmianę pierwotnej wersji, bo nie wiem, czy bym go nosiła :)) A teraz jest noszony dość chętnie :)) I koniecznie naumiej się entelacu i pokaż, co zrobisz tym wzorem :))

      Usuń
  3. Podziwiam- przepiękny i wcale się nie dziwię że ma wielu wielbicieli - przy robieniu od góry jak rozbijasz oczka - ja jeszcze tak nie robiłam a chciałabym :( ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Ściągacz dekoltu ma 120 oczek, na rękawy było po 20 oczek, a przód i tył - po 40. Jako że przód robię zawsze rzędami skróconymi, żeby zaokrąglić dekolt, na samym przodzie dodaję jeszcze około 4-6 oczek i o tyle jest przód szerszy od tyłu. Ale oczywiście to rzecz gustu i figury, w każdym razie dla sporego biustu warto dodać tych kilka oczek :)) Mam nadzieję, że pomogłam życzę powodzenia :))

      Usuń
  4. Nie dziwię się, że był aplauz. Bardzo ładny wypracowany sweterek, tylko Ty możesz go nosić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, gdyby te kolory były odrobinę mniej przydymione, mąż by ze mną wcale nie dyskutował... :)) A tak, sweter jest tylko mój :)) Dziękuję za uznanie :))

      Usuń
  5. Rewelacyjny !
    Genialnie go wymyśliłaś :-) Wcale się nie dziwię, że jest na niego aż tylu chętnych...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialny sweter! Super wygląda to połączenie gładkiej góry z fantazyjnym dołem i do tego melanżowa włóczka :) Świetny! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Właśnie sobie przypomniałam, że gdzieś widziałam podobnie łączony sweter, tyle że entelac był u góry swetra, a dół był gładki, albo cieniowany. W każdym razie inna była też użyta włóczka. A ja zrobiłam odwrotnie :))

      Usuń
  7. Wcale się nie dziwię, że jest tylu amatorów. Bardzo pięknie go zrobiłaś. Tylko brać przykład jak zużyć resztki.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Bo ta włóczka się prosiła o to, aby ją właśnie w taki sposób zużyć... :))

      Usuń
  8. bardzo lubię entrelaka :-) pracochłonny, ale widowiskowy i w sumie banalnie prosty wzór :-)
    za to robienie od góry i w jednym kawałku to umiejętność do nabycia wciąż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już mam pomysł na następne co najmniej dwa swetry z wykorzystaniem tego wzoru :)) Co do robienia od góry to uwaga: silnie uzależnia :)))

      Usuń
  9. U mnie też wzbudza aplauz! Piękne kolorki, świetnie skomponowane resztki włóczek, no i entrelak dopełnia dzieła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :)) Po prostu miałam szczęście, że udało mi się pozbierać tyle tych malutkich kłębuszków, że starczyło na sweter :)) A o entelac prosiły się niektóre z tych włóczek, bo w paskach jakoś tak traciły swój urok :))

      Usuń
  10. sweter jest bardzo fajny ciekawy pomysł z wzorem kwadratów ładnie się układa pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)) Jak już wyżej wspomniałam, niektóre włóczki dopiero w tym wzorze, pokazały swoją urodę :))

      Usuń
  11. Bardzo mi się podoba. Świetnie zgrany i wzory i kolory. Mam wrażenie , że włożyłaś w nią dużo pracy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Co ciekawsze, najwięcej pracy nie było przy robieniu, lecz przy takim ułożeniu wszystkich kawałków włóczek, aby dały upragniony przeze mnie efekt :)) Bo samo robienie, było banalnie proste...

      Usuń
  12. Sweter super piękny, i jak widzę pracochłonny- podziwiam. Też bym chciała robić takie cuda ale jakoś nie mam odwagi żeby robić od góry.Przydał by się ktoś kto wytłumaczył by mi to najlepiej łopatologicznie. Pozdrawiam Ania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)) Co do robienia od góry, również podchodziłam do tego, jak do jeża, dopóki nie spróbowałam. Teraz już nie gryzie. Jeśli masz opory, może spróbuj odszukać jakieś filmy na Youtube, powinno się coś na ten temat znaleźć. Chociaż moim zdaniem wystarczy określić dla siebie, ile potrzebne jest oczek na dekolt i w jakim stosunku oczek do siebie pozostaje szerokość rękawów z częściami przodu i tyłu. Jak dla mnie to ten stosunek wynosi najczęściej 40 do 20, 60 do 25-30, 80 do 35-40 oczek (rękawy muszę mieć szersze) Życzę powodzenia :))

      Usuń
  13. Świetnie wykorzystałaś wełenki sweterek się przyda teraz i to bardzo :))pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)) Sweter faktycznie się przydaje, bo jest cieniutki a ciepły :))

      Usuń
  14. Sweter z historią ale warto było go skończyć bo ciekawie wyszedł. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za uznanie :)) Przez to całe moje robienie kilku rzeczy naraz, coraz więcej moich swetrów ma burzliwą historię :))

      Usuń
  15. Aniu jestem pod ogromnym wrażeniem,sweterek jest przecudny !!!!
    Kobieto jaka Ty masz cierpliwość-podziwiam:)
    Pozdrawiam Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) A co do cierpliwości, mówisz jak moja mama... :)) A ja nie wiem, czy to jeszcze cierpliwość, czy już zawziętość. Bo jak to? Ja nie zrobię??? ;)))

      Usuń
  16. Cholipa! Pikny ten Twoj ci on! Wykonanie super a pomysl wart wszystkiego.
    Nic dziwnego, ze wyzwala pozadliwe spojrzenia...dodaj moje tez.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :)) Ale nie oddam... ;))

      Usuń
  17. Bardzo oryginalny i pomysłowy sweterk. Pięknie się prezentuje i nie widać, że zamiarem było wykorzystanie resztek - co jest znakomitym pomysłem w tym projekcie.Wspaniały autorski projekt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)) I gdy tak teraz na niego patrzę, zastanawiam się, gdzie te wszystkie kawałki włóczki się podziały... :))

      Usuń
  18. Tak mnie zachwycił, że chyba nawet niebieskości polubię! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę :)) Co do koloru, to w takiej formie każdy kolor mu nie straszny :))

      Usuń
  19. Aniu, cudne!!! I ja też patrzę pożądliwie, tym bardziej, że niebieskości. Och, jak pożądliwie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)) Co do koloru, sprostuję, że są to kolory niebiesko-szaro-lazurowe, czyli niebieskości takie przydymione. Ale faktycznie urokliwe i nie dziwię się Twojej pożądliwości... A co na to Twój mąż...? :))

      Usuń
  20. swietny sweterek...bardzo pomyslowy...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)) Starałam się, żeby nudno nie było... :))

      Usuń
  21. Bardzo ciekawy sweter, nietypowy i nikt takiego nie będzie miał :) No chyba, że zgapi ;))) Bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba :)) Co do zgapiania, to i tak drugi taki nie powstanie, nawet jeśli sama taki zrobię, bo użyte włóczki dają 50% tego efektu. Inna włóczka i efekt będzie inny... :))

      Usuń

  22. Rewelacyjny sweter, super pomysł z kolorami! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Będę robić i dziesięc lat ale w końcu taki zrobię!!! I niech wszyscy bezczelnie mówią ze zgapiam. JEST BOSKI!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgapiaj, zgapiaj i chwal się, co wyszło :)) Trzymam kciuki :))

      Usuń
  24. Dobrze, że zmieniłaś koncepcje. Wyszło bosko. Piękniasty!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Super sweterek - to połączenie z kwadratami fajowskie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)) Same paski wydawały mi się zbyt nudne... :))

      Usuń
  26. Po prostu cudny! Bardzo fajny jest ten kwadratowy wzorek:)

    OdpowiedzUsuń