Ano spadło. Z wielkim hukiem. Z wielkim aplauzem domowników.
Otoczony pożądliwymi spojrzeniami. Ale mój ci on. Kolejny sweter z burzliwą
historią:
Zaczęty pod koniec 2011 roku, jako pomysł na utylizację
przeróżnych małych kłębuszków włóczki, zajmujących miejsce w szafie, zawadzających
i niemiłosiernie się plączących. W pierwotnej wersji sweter miał mieć
nieregularne, w różne strony uciekające paski:
W trakcie 2012 roku, w miarę nabywania przeze mnie nowych
umiejętności, pierwotna koncepcja została definitywnie odrzucona i zmieniła się
następująco:
Tyle, że jakiś mały mi się wydał i odrobinę podprułam,
zmieniając całkowicie pomysł na rękawy. Efektem tych zmian jest sweter, jaki
widać na pierwszych zdjęciach.
Jak już wcześniej wspomniałam, do zrobienia tego swetra
zużyłam sporo malutkich resztkowych kłębuszków wełen skarpetkowych, głównie
chyba Regii oraz 3 motki wełny skarpetkowej z Lidla. Sweter od samego początku
był robiony na drutach nr3, w pierwotnej wersji na prostych, a potem już na KP
z żyłką J
I przyznam się szczerze, że bałam się tej włóczki, bo nieco
szorstka i gryząca się wydawała. I robótka jakaś taka sztywnawa była. Ale po
wypraniu sweter zrobił się mięciutki i nawet odrobinę puszystości nabrał, co
mnie ogromnie ucieszyło. I nawet nie gryzie za bardzo..
A ponieważ śniegu przybyło, następny post będzie chyba
przyrodniczy, bo góry mnie wołają J
Pozdrawiam serdecznie J
Kolorki świetnie Ci się zgrały i ogólnie sweter wyszedł fantastycznie fantazyjny:) Mnie szczególnie te przeplatanki zachwycają, bo sama tego wzoru jeszcze nigdy nie próbowałam, choć powolutku się już do niego przymierzam...
OdpowiedzUsuńA w ogóle, to ja strasznie lubię takie swetrowe historie, gdy efekt powoli dopasowuje się do wymagań twórcy:)
Bardzo dziękuję :)) Entelacu spróbuj koniecznie, bo wbrew pozorom, jest bardzo łatwo przyswajalny :))
Usuńdługo leżał ale chyba efekt wart był tych wszystkich zmian, musze i ja ten koszyczek się naumieć :))
OdpowiedzUsuńRównież się cieszę, że zdecydowałam się na zmianę pierwotnej wersji, bo nie wiem, czy bym go nosiła :)) A teraz jest noszony dość chętnie :)) I koniecznie naumiej się entelacu i pokaż, co zrobisz tym wzorem :))
UsuńPodziwiam- przepiękny i wcale się nie dziwię że ma wielu wielbicieli - przy robieniu od góry jak rozbijasz oczka - ja jeszcze tak nie robiłam a chciałabym :( ewa
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Ściągacz dekoltu ma 120 oczek, na rękawy było po 20 oczek, a przód i tył - po 40. Jako że przód robię zawsze rzędami skróconymi, żeby zaokrąglić dekolt, na samym przodzie dodaję jeszcze około 4-6 oczek i o tyle jest przód szerszy od tyłu. Ale oczywiście to rzecz gustu i figury, w każdym razie dla sporego biustu warto dodać tych kilka oczek :)) Mam nadzieję, że pomogłam życzę powodzenia :))
UsuńNie dziwię się, że był aplauz. Bardzo ładny wypracowany sweterek, tylko Ty możesz go nosić.
OdpowiedzUsuńWiesz, gdyby te kolory były odrobinę mniej przydymione, mąż by ze mną wcale nie dyskutował... :)) A tak, sweter jest tylko mój :)) Dziękuję za uznanie :))
UsuńRewelacyjny !
OdpowiedzUsuńGenialnie go wymyśliłaś :-) Wcale się nie dziwię, że jest na niego aż tylu chętnych...
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję :))
UsuńGenialny sweter! Super wygląda to połączenie gładkiej góry z fantazyjnym dołem i do tego melanżowa włóczka :) Świetny! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Właśnie sobie przypomniałam, że gdzieś widziałam podobnie łączony sweter, tyle że entelac był u góry swetra, a dół był gładki, albo cieniowany. W każdym razie inna była też użyta włóczka. A ja zrobiłam odwrotnie :))
UsuńWcale się nie dziwię, że jest tylu amatorów. Bardzo pięknie go zrobiłaś. Tylko brać przykład jak zużyć resztki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Bo ta włóczka się prosiła o to, aby ją właśnie w taki sposób zużyć... :))
UsuńJest śliczny!!!
OdpowiedzUsuńbardzo lubię entrelaka :-) pracochłonny, ale widowiskowy i w sumie banalnie prosty wzór :-)
OdpowiedzUsuńza to robienie od góry i w jednym kawałku to umiejętność do nabycia wciąż.
Już mam pomysł na następne co najmniej dwa swetry z wykorzystaniem tego wzoru :)) Co do robienia od góry to uwaga: silnie uzależnia :)))
UsuńU mnie też wzbudza aplauz! Piękne kolorki, świetnie skomponowane resztki włóczek, no i entrelak dopełnia dzieła.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba :)) Po prostu miałam szczęście, że udało mi się pozbierać tyle tych malutkich kłębuszków, że starczyło na sweter :)) A o entelac prosiły się niektóre z tych włóczek, bo w paskach jakoś tak traciły swój urok :))
Usuńsweter jest bardzo fajny ciekawy pomysł z wzorem kwadratów ładnie się układa pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)) Jak już wyżej wspomniałam, niektóre włóczki dopiero w tym wzorze, pokazały swoją urodę :))
UsuńBardzo mi się podoba. Świetnie zgrany i wzory i kolory. Mam wrażenie , że włożyłaś w nią dużo pracy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Co ciekawsze, najwięcej pracy nie było przy robieniu, lecz przy takim ułożeniu wszystkich kawałków włóczek, aby dały upragniony przeze mnie efekt :)) Bo samo robienie, było banalnie proste...
UsuńSweter super piękny, i jak widzę pracochłonny- podziwiam. Też bym chciała robić takie cuda ale jakoś nie mam odwagi żeby robić od góry.Przydał by się ktoś kto wytłumaczył by mi to najlepiej łopatologicznie. Pozdrawiam Ania.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)) Co do robienia od góry, również podchodziłam do tego, jak do jeża, dopóki nie spróbowałam. Teraz już nie gryzie. Jeśli masz opory, może spróbuj odszukać jakieś filmy na Youtube, powinno się coś na ten temat znaleźć. Chociaż moim zdaniem wystarczy określić dla siebie, ile potrzebne jest oczek na dekolt i w jakim stosunku oczek do siebie pozostaje szerokość rękawów z częściami przodu i tyłu. Jak dla mnie to ten stosunek wynosi najczęściej 40 do 20, 60 do 25-30, 80 do 35-40 oczek (rękawy muszę mieć szersze) Życzę powodzenia :))
UsuńŚwietnie wykorzystałaś wełenki sweterek się przyda teraz i to bardzo :))pozdrawiam cieplutko Viola
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)) Sweter faktycznie się przydaje, bo jest cieniutki a ciepły :))
UsuńSweter z historią ale warto było go skończyć bo ciekawie wyszedł. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za uznanie :)) Przez to całe moje robienie kilku rzeczy naraz, coraz więcej moich swetrów ma burzliwą historię :))
UsuńPiękny! Pełen szacun!:)
OdpowiedzUsuńAniu jestem pod ogromnym wrażeniem,sweterek jest przecudny !!!!
OdpowiedzUsuńKobieto jaka Ty masz cierpliwość-podziwiam:)
Pozdrawiam Anita
Dziękuję :)) A co do cierpliwości, mówisz jak moja mama... :)) A ja nie wiem, czy to jeszcze cierpliwość, czy już zawziętość. Bo jak to? Ja nie zrobię??? ;)))
UsuńCholipa! Pikny ten Twoj ci on! Wykonanie super a pomysl wart wszystkiego.
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, ze wyzwala pozadliwe spojrzenia...dodaj moje tez.
Pozdrawiam
Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :)) Ale nie oddam... ;))
UsuńBardzo oryginalny i pomysłowy sweterk. Pięknie się prezentuje i nie widać, że zamiarem było wykorzystanie resztek - co jest znakomitym pomysłem w tym projekcie.Wspaniały autorski projekt.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)) I gdy tak teraz na niego patrzę, zastanawiam się, gdzie te wszystkie kawałki włóczki się podziały... :))
UsuńTak mnie zachwycił, że chyba nawet niebieskości polubię! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)) Co do koloru, to w takiej formie każdy kolor mu nie straszny :))
UsuńAniu, cudne!!! I ja też patrzę pożądliwie, tym bardziej, że niebieskości. Och, jak pożądliwie...
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)) Co do koloru, sprostuję, że są to kolory niebiesko-szaro-lazurowe, czyli niebieskości takie przydymione. Ale faktycznie urokliwe i nie dziwię się Twojej pożądliwości... A co na to Twój mąż...? :))
Usuńswietny sweterek...bardzo pomyslowy...pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)) Starałam się, żeby nudno nie było... :))
UsuńREWELACJA:)))))
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
UsuńBardzo ciekawy sweter, nietypowy i nikt takiego nie będzie miał :) No chyba, że zgapi ;))) Bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :)) Co do zgapiania, to i tak drugi taki nie powstanie, nawet jeśli sama taki zrobię, bo użyte włóczki dają 50% tego efektu. Inna włóczka i efekt będzie inny... :))
Usuń
OdpowiedzUsuńRewelacyjny sweter, super pomysł z kolorami! Pozdrawiam
Będę robić i dziesięc lat ale w końcu taki zrobię!!! I niech wszyscy bezczelnie mówią ze zgapiam. JEST BOSKI!!!
OdpowiedzUsuńZgapiaj, zgapiaj i chwal się, co wyszło :)) Trzymam kciuki :))
UsuńDobrze, że zmieniłaś koncepcje. Wyszło bosko. Piękniasty!!
OdpowiedzUsuńRównież się cieszę, dziękuję :))
UsuńNo! EKSTRAKLASA!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :))
UsuńSuper sweterek - to połączenie z kwadratami fajowskie :)))
OdpowiedzUsuńDzięki :)) Same paski wydawały mi się zbyt nudne... :))
UsuńPo prostu cudny! Bardzo fajny jest ten kwadratowy wzorek:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) A entelac polecam każdemu :))
Usuń