Wobec powyższego zgłaszam tą bluzeczkę do szatańskiego konkursu Intensywnie Kreatywnej i cichutko liczę na uznanie :))
A dlaczego mnie diabeł podkusił? Ponieważ projekt wydawał mi się prosty, łatwy i przyjemny. Użyłam szydełka nr 2 i sądziłam, że jego wykonanie pójdzie mi błyskawicznie. Przeczuwałam tylko, że nici może nie wystarczyć, lecz z uporem maniaka brnęłam w to dalej.
Dlaczego prowadził i mieszał? Bo podkusił mnie, aby zrobić go na okrągło bez zszywania, a potem zrobić kimonkowe rękawki. W oryginale bluzeczka ma zupełnie prosty fason i jest robiona w 2 częściach. Rękawki te nie dość, że niepotrzebnie zwiększyły zużycie nici, to jeszcze kilka razy prułam całe rzędy i zaczynałam od nowa, aby uzyskać jednakową ich długość, bo mi nijak nie wychodziła. A że nić lidlowa się skończyła, zmuszona byłam kombinować z innym kordonkiem zasilanym złotymi niciami ze szpulek. Poszły 4 szpulki. Przy tym okazało się, że w każdej z tych szpulek, złota nić ma odrobinę inny odcień....
Jednym słowem, co nagle, to po diable, choć tym razem ku dobremu to się obróciło :))
Coś niezwykłego :)))ale bardzo oryginalnego:)Super:::)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńJa zgłosiłam do konkursu swój koc i życzę wygranej:)) bluzka jest w moich planach a Twoja wersja jest śliczna pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) W takim razie i ja trzymam kciuki, bo zrobić koc z kawalątków to też jest sztuka :))
UsuńAniu, zachwycałam się już w mailu, zachwycałam na stronie konkursowej, ale tutaj oficjalnie też sobie nie daruję - Bizancjum jest świetne! Bardzo mi się podoba, jak z problemów z niedoborami nitki zrobiłaś wielką zaletę - bo bluzeczka wyszła bardzo oryginalna.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia!
Ach dzięki, no normalnie puchnę z dumy :)) I oczywiście liczę na wygraną... :)))
UsuńNooo, robi wrażenie! Świetna bluzeczka Ci wyszła. Jak widać czasem brak materiału pomaga stworzyć coś niebanalnego ;)). Powodzenia w konkursie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Ja właśnie myślę, że to braki materiałowe głównie służą kreatywności :))
UsuńI ja też już w mailu się zachwycałam i jeszcze raz tutaj napiszę, że najlepiej wychodzą rzeczy nieplanowane i przez przypadek. Życzę Ci, żebyś wygrała, bo Twoja bluzeczka jest piękna.
OdpowiedzUsuńJa całą bluzeczkę też martwiłam się, czy mi włóczki wystarczy, ale przy Twoich przebojach, moje obawy to pikuś.
A sama się przezwałam już jakieś 7 lat temu i do tej pory się to mnie trzyma, może trochę na odczarowanie :)
Dziękuję :)) Dlatego zganiam na diabła, choć przyznam szczerze, że to chyba anioł stróż pilnował, aby diabeł do końca mi robótki nie sknocił :))
UsuńRewelacyjna,ta bluzeczka! Utruniłaś sobie zrobienie rękawków, bo szydełkować je osobno, tak, żeby wzór się zgadzał, to niełatwe, ale wyszło świetnie, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Ale Iwciu, rękawki są robione razem z resztą bluzki, tylko chciałam aby spód był lekko zaokrąglony (czego na zdjęciach nie widać) a przez tą siateczkę ciężko mi było utrafić z ilością oczek :))
UsuńKako je lepa i originalna bluza!
OdpowiedzUsuńPozdrav.:)
Bardzo oryginalna. bardzo ładny wzór.
OdpowiedzUsuńA wyszło fajnie:) Trochę rycersko na ramionach ale bardzo oryginalnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Miało być wprawdzie tego jeszcze więcej, ale chyba w porę się opamiętałam... :))
Usuńciekawy fason bluzeczki...
OdpowiedzUsuńTak bywa, że nagła potrzeba nas inspiruje i efekty wychodzą oryginalne i bardzo fajne. Mnie się bardzo podoba. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Powiedzenie, że potrzeba matką wynalazków, sprawdziło się w 100% :))
UsuńAniu bardzo ładną bluzeczkę zrobiłaś. Pozdrawiam i wygranej w konkursie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Trzymaj kciuki :))
UsuńBardzo ciekawa i diabłowi daj spokój, nie On winien, hihi:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Marlena
Dziękuję :)) Ale kogoś obwinić trzeba... ;))
UsuńBardzo oryginalna bluzeczka taka całkiem nie tuzinkowa i będzie wzbudzała zachwyt nie jednej osoby.Piękna.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwłasnie widziałam ten topik u "obiboka" i przyznam, że i mnie on kusi :)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie do dzieła :))
UsuńHaha Pomysłowe wykonanie a bluzeczka bardzo fajna z tym wykończeniem :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Pięknie wygląda ta bluzeczka jest bardzo ciekawa :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda ta bluzeczka- bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo niebanalny pomysł. Faktycznie, potrzeba matką wynalazków :) A ten, wyszedł Ci rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńBardzo niebanalny pomysł. Faktycznie, potrzeba matką wynalazków :) A ten, wyszedł Ci rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńDziękuję podwójnie :))
UsuńPrawdziwe Bizancjum! Skąd wzięłaś tyle guzików?:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) A guziki kupiłam kiedyś w ilości niemal hurtowej na Allegro... Mam jeszcze sporo podobnych, więc może znów coś wymyślę... :))
Usuńa mówią, że diabełki to od złych rzeczy są, a tu takie cudeńko wyszło:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Diabełek mieszał w trakcie pracy, ale Anioł Stróż jednak też czuwał... :))
UsuńRewelacyjna bluzeczka, ogromnie mi się podoba! Masz duże szanse na wygraną w konkursie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Trzymaj więc proszę kciuki :))
Usuń