wtorek, 27 sierpnia 2013

Szatańskie Bizancjum

Pewien perfidny_obibok z bloga "Szkoła szydełkowania" (nie przezywam, sama tak się nazwała, choć związku z obibokiem, tym bardziej perfidnym, u Niej nie dostrzegam) zaintrygował mnie zrobioną przez siebie bluzeczką. Potrzebowałam czegoś szybkiego i prostego do wykonania, a efektownego. Mając do dyspozycji resztę nici z Lidla używaną do zrobienia ostatnio pokazywanego sweterka, postanowiłam ten pomysł wcielić w życie. Ale że diabeł mnie podkusił, diabeł prowadził i diabeł namieszał, nici nie starczyło na całą bluzeczkę i trzeba było kombinować. W ten oto sposób powstało Bizancjum:











Wobec powyższego zgłaszam tą bluzeczkę do szatańskiego konkursu Intensywnie Kreatywnej i cichutko liczę na uznanie :))

A dlaczego mnie diabeł podkusił? Ponieważ projekt wydawał mi się prosty, łatwy i przyjemny. Użyłam szydełka nr 2 i sądziłam, że jego wykonanie pójdzie mi błyskawicznie. Przeczuwałam tylko, że nici może nie wystarczyć, lecz z uporem maniaka brnęłam w to dalej.

Dlaczego prowadził i mieszał? Bo podkusił mnie, aby zrobić go na okrągło bez zszywania, a potem zrobić kimonkowe rękawki. W oryginale bluzeczka ma zupełnie prosty fason i jest robiona w 2 częściach. Rękawki te nie dość, że niepotrzebnie zwiększyły zużycie nici, to jeszcze kilka razy prułam całe rzędy i zaczynałam od nowa, aby uzyskać jednakową ich długość, bo mi nijak nie wychodziła. A że nić lidlowa się skończyła, zmuszona byłam kombinować z innym kordonkiem zasilanym złotymi niciami ze szpulek. Poszły 4 szpulki. Przy tym okazało się, że w każdej z tych szpulek, złota nić ma odrobinę inny odcień....

Jednym słowem, co nagle, to po diable, choć tym razem ku dobremu to się obróciło  :))

37 komentarzy:

  1. Coś niezwykłego :)))ale bardzo oryginalnego:)Super:::)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zgłosiłam do konkursu swój koc i życzę wygranej:)) bluzka jest w moich planach a Twoja wersja jest śliczna pozdrawiam Basia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) W takim razie i ja trzymam kciuki, bo zrobić koc z kawalątków to też jest sztuka :))

      Usuń
  3. Aniu, zachwycałam się już w mailu, zachwycałam na stronie konkursowej, ale tutaj oficjalnie też sobie nie daruję - Bizancjum jest świetne! Bardzo mi się podoba, jak z problemów z niedoborami nitki zrobiłaś wielką zaletę - bo bluzeczka wyszła bardzo oryginalna.
    Życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach dzięki, no normalnie puchnę z dumy :)) I oczywiście liczę na wygraną... :)))

      Usuń
  4. Nooo, robi wrażenie! Świetna bluzeczka Ci wyszła. Jak widać czasem brak materiału pomaga stworzyć coś niebanalnego ;)). Powodzenia w konkursie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Ja właśnie myślę, że to braki materiałowe głównie służą kreatywności :))

      Usuń
  5. I ja też już w mailu się zachwycałam i jeszcze raz tutaj napiszę, że najlepiej wychodzą rzeczy nieplanowane i przez przypadek. Życzę Ci, żebyś wygrała, bo Twoja bluzeczka jest piękna.
    Ja całą bluzeczkę też martwiłam się, czy mi włóczki wystarczy, ale przy Twoich przebojach, moje obawy to pikuś.
    A sama się przezwałam już jakieś 7 lat temu i do tej pory się to mnie trzyma, może trochę na odczarowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Dlatego zganiam na diabła, choć przyznam szczerze, że to chyba anioł stróż pilnował, aby diabeł do końca mi robótki nie sknocił :))

      Usuń
  6. Rewelacyjna,ta bluzeczka! Utruniłaś sobie zrobienie rękawków, bo szydełkować je osobno, tak, żeby wzór się zgadzał, to niełatwe, ale wyszło świetnie, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Ale Iwciu, rękawki są robione razem z resztą bluzki, tylko chciałam aby spód był lekko zaokrąglony (czego na zdjęciach nie widać) a przez tą siateczkę ciężko mi było utrafić z ilością oczek :))

      Usuń
  7. Kako je lepa i originalna bluza!
    Pozdrav.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo oryginalna. bardzo ładny wzór.

    OdpowiedzUsuń
  9. A wyszło fajnie:) Trochę rycersko na ramionach ale bardzo oryginalnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Miało być wprawdzie tego jeszcze więcej, ale chyba w porę się opamiętałam... :))

      Usuń
  10. Tak bywa, że nagła potrzeba nas inspiruje i efekty wychodzą oryginalne i bardzo fajne. Mnie się bardzo podoba. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Powiedzenie, że potrzeba matką wynalazków, sprawdziło się w 100% :))

      Usuń
  11. Aniu bardzo ładną bluzeczkę zrobiłaś. Pozdrawiam i wygranej w konkursie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawa i diabłowi daj spokój, nie On winien, hihi:)
    pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo oryginalna bluzeczka taka całkiem nie tuzinkowa i będzie wzbudzała zachwyt nie jednej osoby.Piękna.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. własnie widziałam ten topik u "obiboka" i przyznam, że i mnie on kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Haha Pomysłowe wykonanie a bluzeczka bardzo fajna z tym wykończeniem :)))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie wygląda ta bluzeczka jest bardzo ciekawa :)) pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  17. Ślicznie wygląda ta bluzeczka- bardzo ciekawie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo niebanalny pomysł. Faktycznie, potrzeba matką wynalazków :) A ten, wyszedł Ci rewelacyjnie

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo niebanalny pomysł. Faktycznie, potrzeba matką wynalazków :) A ten, wyszedł Ci rewelacyjnie

    OdpowiedzUsuń
  20. Prawdziwe Bizancjum! Skąd wzięłaś tyle guzików?:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) A guziki kupiłam kiedyś w ilości niemal hurtowej na Allegro... Mam jeszcze sporo podobnych, więc może znów coś wymyślę... :))

      Usuń
  21. a mówią, że diabełki to od złych rzeczy są, a tu takie cudeńko wyszło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Diabełek mieszał w trakcie pracy, ale Anioł Stróż jednak też czuwał... :))

      Usuń
  22. Rewelacyjna bluzeczka, ogromnie mi się podoba! Masz duże szanse na wygraną w konkursie :-)

    OdpowiedzUsuń