Śnieg przykrył puszystą pierzynką świat i od razu zrobiło się jaśniej i raźniej. Nawet ochoty do działania przybyło... Ale pewnie to już wiecie, bo zerkając na Wasze blogi jestem pełna podziwu dla Was i pełna zniesmaczenia moim grzebialstwem.
Robię kilka rzeczy naraz, co wprawdzie nie pozwala się nudzić, ale niestety ukończenie czegokolwiek ciągnie się w nieskończoność. Na szczęście widać światełko w tunelu, dwie robótki są już bliskie ukończenia, a w międzyczasie wrzuciłam na maszynę do swetrów coś nowego.
Z potrzeby chwili powstał taki oto kolorowy sweter:
Nie wiem, które zdjęcie lepiej pokazuje kolory, więc wstawiam oba :))
Szydełkowe wykończenie dekoltu
I zbliżenie na podwinięcie dołu i rękawów
Sweter powstał w całości na maszynie, z dwóch nitek włóczek ze szpuli: melanżowej o zmiennej grubości i grafitowej. Wg mnie obie włóczki wyglądają na bawełnę.
I parę refleksji...
Forma swetra nie jest od początku zamierzona, lecz powstała bardziej z przypadku. Tył miał być przodem z dekoltem-wodą. Coś poszło nie tak, więc zamiast prucia, zmieniłam koncepcję i przód zamienił się z tyłem :))
Zauważyłam, że kolorowa włóczka ma jeden podstawowy minus: sweter się skręca, co zaczyna mnie irytować.
Grafitowa włóczka natomiast puszcza farbę. W praniu woda była ciemnofioletowa, ale szczęśliwie kolorowa włóczka tego koloru nie przyjęła.
Więcej wad nie pamiętam... ;))
Trzymajcie się cieplutko :))
bardzo ciekawy sweterek ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, dziękuję :))
UsuńWygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :))
Usuńten sweterek ma bardzo fajne kolory pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńOd dawna się do tej włóczki przymierzałam, aż w końcu tak mnie natchnęło... :))
UsuńAle se pomarudziłaś:) Przepiękny sweterek!Kolorki ma fantastyczne pasujące do wszystkiego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo ja wiem, że czasem za dużo marudzę... :)) Dziękuję za uznanie, faktycznie pasuje do niemal wszystkiego :))
UsuńŚwietny sweterek :-)
OdpowiedzUsuńPowtórzę za dziewczynami - piękne kolory :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję ślicznie :))
UsuńTo chyba tuniczka? Bardzo mi się podoba. Bardzoś ładnie te kolorki połączyła. Wyglada świetnie. Nic nie widać, żeby coś się skręcało (a pewne doświadczenia w tym względzie, hłe, hłe, mam):)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Hmmm, do tuniczki jeszcze trochę mu brakuje, ale jest dłuższy od przeciętnej :)) Na zdjęciu faktycznie te kolory skutecznie maskują skręcanie, ale wierz mi, jest. :(
UsuńSzkoda,że się skręca bo wygląda super. Szydełkowe wykończenie dodaje lekkości. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba :)) Może po kilku praniach przestanie się skręcać... :))
UsuńSweterek ma bardzo ładne kolorki. Wcale nie widać,żeby się skręcał. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) To chyba właśnie przez te kolorki nie widać :))
UsuńBardzo fajny sweterek, napewno się przyda :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńDziękuję, przydaje się, oj przydaje :))
UsuńSLiczny sweterek i napewno cieply :) w sam raz na taką pogode :).
OdpowiedzUsuńZapraszam do odwiedzenia mojego bloga ;)
Pozdrawiam
Dziękuję :)) Jak dla mnie jest w sam raz :))
UsuńMimo tych wad które wymieniłaś(ja też skręcania sie nie widzę) sweter jest bardzo fajny,mnie się bardzo podoba i mimo ,że taki kolorowy to wcale nie jest zbyt kolorowy:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) To grafitowa włóczka skutecznie wyhamowała ten kolorowy zawrót głowy :))
UsuńSweterek bardzo ładnie wygląda, ale puszczanie kolorów jest niepokojące, może włóczka nadaje się do prania tylko w zimnej wodzie z octem, albo chemicznie? Ja kiedyś zmarnowałam kamizelkę guziczkami, które zafarbowały włoczkę
OdpowiedzUsuńw praniu, a odplamiacze jeszcze pogorszyły sprawę, więc wiem jak to denerwuje.
Dziękuję :)) Całkiem możliwe, że to tego typu włóczki i szkoda, że na szpulach brak było jakichkolwiek oznaczeń. Mam tylko nadzieję, że z czasem farbować się mu odechce :))
UsuńPołączenie włóczek dało świetny efekt. Farbujące włóczki się zdarzają, ale może to ten typ, co im więcej prany, tym mniej będzie farbował (oby :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)) Taką właśnie mam cichą nadzieję... :))
UsuńAż zachciało mi się takiego swetra. To chyba znaczy, że wybitnie gustowny ;) Ale poważnie: śliczny, kolory bardzo fajne i ogólnie cud przewspaniały! :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba :))
UsuńAle fajny! Ja bardzo lubię takie mieszaninki. Bardzo mi się podoba ;))))
OdpowiedzUsuń