Czy to już szczęśliwość? Hmmm, nie wiem, ale jest baaardzo blisko. Dawno nie czułam się tak dobrze ....po zakupach. Zwłaszcza tych przedimieninowych. Ale jak tu się nie czuć inaczej, gdy odbiera się z poczty taką paczuszkę
Czujecie już te emocje? To bicie serca, przyspieszony oddech i mrowienie w ciele... A wszystko to na widok paczusi, w środku której znajduje się toooo:
Teraz to wszystko rozpakowuję i tak dotykam i patrzę i miziam i... kombinuję, co by tu wrzucić na te drutki jako pierwsze :)))) Po prostu obłęd... Kurcze, czuję się jak na haju... ;)))
A jutro mam sobie zamówić kolejny prezent imieninowy, tym razem od męża!! Na pewno się pochwalę :))
A na razie spójrzcie na hortensje, które rosną niedaleko mojego bloku:
Gratuluję Aniu, miło jest otwierać takie paczuszki i zobaczysz jaka to dla paluszków przyjemność:)
OdpowiedzUsuńCudna hortensja bukietowa, marzy mi się taka ale nie mam miejsca:)
Pozdrawiam, Marlena
No nie mogę się doczekać, gdy zacznę coś na nich robić. Ale obiecałam chłopakom babeczki z jagodami, więc drutki jeszcze trochę poczekają :))
UsuńJa uwielbiam hortensje w każdej postaci. Co roku miałam je na balkonie, ale tej zimy za mocno zmarzły i musiałam się z nimi pożegnać :(
Mam przed domem 5 hortensji angielskich, które podlewam specjalnym nawozem i wybarwiają się na niebiesko:) w tym roku, po zimie są w opłakanym stanie, ledwie kwitną:)
UsuńTeż bym zjadła babeczkę z jagódkami, zatem smacznego:)
A dziękuję :))
UsuńUwielbiam takie zakupy :)Jestem ciekawa co się wydzierga na tych drutach :)
OdpowiedzUsuńŚwietne uczucie :)) Też jestem ciekawa, co mi się uda wydziergać :))
UsuńKiedy moja hortensja tak zakwitnie ?Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHmm, nie wiem ;)) Ale te są naprawdę okazałym klombiszczem :))
UsuńMoje zamówienie też gotowe ale jeszcze nie zrealizowane:) Śliczne kwiaty ,cieszą oczy.Pozdrawiam :) Agnieszka
OdpowiedzUsuńSpokojnie, wkrótce na pewno będzie :)) Widząc zapowiedź w sklepie o urlopie, dawałam tydzień na realizację, a tu wyszło raptem parę dni :))
UsuńO jaki świetny prezent :)) czekam z niecierpliwością co na nie wrzucisz:)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńUpss, już wrzuciłam, ale na razie sza ;))
UsuńWiem co czułaś, oj wiem! A ja też czekam na imieninową paczuszkę i strasznie nie mogę się doczekać, bo tam będzie wełenka, której jeszcze nigdy nie dotykałam i na oczy własne nie widziałam :-))))) I w dodatku pan paczkonosz przynosi mi (z uśmiechem) paczuszki do mojego biurka w pracy, bo pracę mam blisko domu,super nie? Rób coś szybciutko i mów nam, opowiadaj, jakie wrażenia. Na akrylowych jeszcze nie działałam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper :)) Coś zaczęłam, ale na razie na metalowych, a akryle czekają na inspirację :)) Też jestem ich ciekawa :))
UsuńZ niecierpliwością czekam na wrażenia z robienia. Tym bardziej, że akrylowe druty to jedyne, jakich nie miałam w łapach. Ale jak patrzę na te kolory i wzory, to najchętniej zebrałabym całą kolekcję.
OdpowiedzUsuńMiałam kupić metalowe, ale potem zapragnęłam coś takiego innego, dziewczyńskiego, różowego... ;)))) Wierz mi, gdybym miała więcej fundusz, to bym dopadła tą całą kolekcję, oj dopadłabym :)))
UsuńSwietna kolekcja :)) Juz nie moge sie doczekac dziel, ktore spod nich wyjda :)
OdpowiedzUsuńOch ja też się nie mogłam doczekać, aż w końcu coś wrzuciłam i testuję :))
UsuńJak to jest, że prawdziwie trafiony prezent trzeba sobie samemu zrobić? A mrowienie i trzęsące się ręce i tak występują!
OdpowiedzUsuńHortensje są tak piękne, że ach!
No jest jeszcze jedna możliwość: pokazać mężowi, co się baaardzo chce, a on każe Ci to sobie kupić :)) Niedługo się znów będę chwalić :))
UsuńSzkoda, że takich kwiatów na balkonie w tym roku nie mam..
Takie prezenty to ja też lubię :)). Przyjemnego dziergania na nowych drutach.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, kto by nie lubił :))) Dziękuję :))
UsuńPięknie kwitną te hortensje.A zakupy....miodzio:)))Nigdy nie robiłam akrylowymi drutami,też bym się niecierpliwiła,żeby sie do nich dobrać:))
OdpowiedzUsuńTak, uwielbiam te kwiaty :)) Ja również takimi jeszcze nie robiłam i teraz cieszą moje oczy i czekają na inspirację, a ja testuję wykałaczki :)))
UsuńPiękne hortensje! Druty jak to druty nie pojmuje ich i tyle, ale z takiej paczki pełnej szydelek to pewnie bym się tak samo cieszyła jak szalona :) A to Ty fajnie masz z tymi imieninami - bo jeśli dobrze pamiętam to do Anny jeszcze trochę dni zostało, a Ty już prezenty zbierasz! Zazdroszczę Ci! Ja sobie chyba tez tak przedłużę imieniny i będę się cały miesiąc cieszyć :) A że te wgrudniu to połączę z gwiazdką! Zainspirowałaś mnie! Pozdrawiam serdecznie i jakbym nie pisała albo zapomniała to ja już Ci życzę najlepszego i całej masy takich fajnych prezentów!
OdpowiedzUsuńNo wiesz, widząc zapowiedź w sklepie o urlopie, zamówiłam wcześniej, żeby do imienin prezent mi doszedł. Zwłaszcza, że Urząd Skarbowy był tak dobry i już teraz przysłał przelew :))) Szydełek mam więcej niż drutów, wszelkie rozmiary, oprócz tych najgrubszych, którymi nie robię. Cierpiałam na dotkliwy brak drutów z żyłką (z miękką żyłką), więc padło na druty :)))
UsuńAle nie lepiej zrobić sobie dwa prezenty w grudniu, zamiast łączyć okazje??
Dziękuję serdecznie Ci za życzenia :))
Hortensje są śliczne. Przyjemnego dziergania na nowych drucikach. Napisz jak się na nich robi. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa się na te kwiaty napatrzeć nie mogę :)) Właśnie druty testuję i jest super :))
Usuńtrudno się dziwić :)
OdpowiedzUsuńNie zaprzeczę :))
UsuńOj ja też lubię takie paczuszki:)) jak się dzierga na akrylowych?? Ja jestem póki co wierna metalowym KP:)
OdpowiedzUsuńZaczęłam od metalowych wykałaczek i jestem zachwycona, potem dopadłam akrylowe i sama nie wiem... A tak ślicznie wyglądają... Najpierw spróbuję z różnymi rodzajami włóczek, a dopiero potem się będę wypowiadała :))
UsuńZnam to uczucie,oj znam kiedy listonosz przynosi taką paczuszkę...To się chyba nazywa nałóg:))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Oj masz rację :))
Usuńaaa to tak bedzie wygladac moja paczka he,he,he ;))) tyle, ze ja zamowilam drutow mniej - i metalowe + troche wloczek... ale to moje pierwsze zamowienie, wiec rowniez wyczekuje z niecierplowoscia, tym bardziej, ze o drutach KP naczytalam sie samych dobrych rzeczy... do tej pory korzystalam z jakis innych... poznam to uczucie niebawem he,he... mam nadzieje, ze zdaze w tym tygodniu ;)
OdpowiedzUsuńi tez sobie zamowilam w ramach prezentu, a co! he,he,he
UsuńW takim razie również się cieszę :)) Naprawdę warto :))
UsuńTakie uczucie, no cóż ........ bezcenne :)
OdpowiedzUsuńGratuluję udanych zakupów !!!
Pozdrawiam
Najfajniejsze jest nie tylko to, że przyszły zakupy, ale to, że to własnie TE zakupy :)) Od pół roku mi te druty po głowie chodziły, aż wreszcie weszły w moje ręce :))
UsuńWszystkiego najlepszego - mam nadzieję że prezent też dojdzie szybko :)
OdpowiedzUsuńPiękny masz widok hortensję uroczę :)
Dziękuję :)) Dziś dostałam potwierdzenie, że prezent już wysłany :)) Ja obok tych hortensji nie jestem w stanie przejść obojętnie :))
UsuńPiękne rzeczy robisz:-) Zazdroszczę cierpliwości do dzierganych ciuchów, mnie prucie tego co wydłubałam zbyt wiele nerwów kosztuje więc ciuchów unikam;-]
OdpowiedzUsuńDziękuję za uznanie :))
UsuńCałkowicie Cię rozumiem, ale to kwestia wyboru. Uwielbiam robić i nosić, a nie bardzo pasują mi serwetki, narzuty czy inne bibeloty, dlatego wkurzam się, zaciskam zęby i robię dalej :))