niedziela, 9 lutego 2014

Szalona farbowanka

Tym razem ostro testowałam Waszą cierpliwość... wybaczcie proszę...

Poniższy sweter ukończyłam jakiś miesiąc temu, ale... no właśnie, ale. To pogoda nie taka, to ręka boląca, to brak czasu, to brak weny twórczej, to... można by wyliczać godzinami. Najważniejsze jednak, że jest i nawet kolejny się zrobił, a jeszcze następny właśnie się zaczął.

Oto sweter z podfarbowanej w listopadzie wełenki:






Włóczka okazała się kolejną z rodzaju "niefotografowalnych" i moim zdaniem, w jakim świetle bym zdjęcia nie robiła, to i tak kolory wychodzą przekłamane. Przede wszystkim różowy - wyobraźcie sobie, że to piękna, żywa fuksja, a na zdjęciach hmmm - bywa różnie...

Całość robiona bezszwowo od góry, na drutach KP nr3. Wełna to podfarbowany kaszmir ze szpuli w nieodgadnionych ilościach, łączony z wełną gładką. Kwiatek z przodu jest wrabiany, a z tyłu kwiatka nie ma.

Na razie z tym sweterkiem Was zostawię, podziwiajcie do woli, bo wkrótce premiera następnego swetra, który właśnie zleciał z moich drutów. Muszę tylko zdjęcia zrobić...

48 komentarzy:

  1. Śliczny cukiereczek:)pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, pięknie wyszedł Ci ten sweterek. Moim następnym krokiem musi być nauka tak robionego od góry i bez szwów.
    Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Naucz się koniecznie, bo warto :))

      Usuń
  3. rewelacyjny, zwłaszcza ten kwiat

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny wyszedł Ci ten sweter. Kolorek ciekawy, w sam raz dla przebojowej dziewczyny. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Ja po prostu uwielbiam kolory :))

      Usuń
  5. Daje po oczach! A ja już myślałam, że tak bez wrabiania ten kwiatek ci wyszedł! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Niestety sam wyjść nie chciał, musiałam mu pomóc... :))

      Usuń
  6. Bardzo piękny sweterek. Ten kwiatek bardzo ozdabia sweterek. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładny sweterek w dość odważnym kolorze. Fajny pomysł z tym dużym kwiatem.
    Gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam, podziwiam i pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. podoba mi sie to mieszanie kolorów, wydaje sie płynąć, kwiatek ciekawy ale i bez niego świetnie by wyglądał
    pozdrawiam i lecz łapkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci się podoba :)) Ten kwiatek to raczej wynik nadmiaru farbowanej włóczki. Nie spodziewałam się, że tak mało mi jej wyjdzie i jeszcze sporo zostało :))
      Z łapką muszę jeszcze trochę poczekać, bo mam umówione zabiegi, ale dopiero w kwietniu. Do tego czasu muszę jakoś się przemęczyć... :))

      Usuń
  10. Śliczny! Bardzo ciekawie wygląda ten wrobiony kwiatek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy możesz mnie uświadomić, czy uda mi się zmienić kolor włóczki 50% wełna merino i 50% akryl? Wiem, że samego akrylu się nie da, ale nie wiem jak wyglądałoby to przy włóczce mieszanej ;)

      Usuń
    2. Trudno powiedzieć, może się udać. Ale zrób tak jak ja robię: rozpuść odrobinę barwnika, w tym zamocz kawałek, a najlepiej malutki kłębuszek włóczki, dalej postępuj jakbyś farbowała całość. Ja najczęściej robię takie próby nowych włóczek podczas farbowania całej partii, ale czasem warto poświęcić energię na samą próbkę. Powodzenia :))

      Usuń
  11. Dziękuję za tak szybką odpowiedź :) Zrobię tak jak mi radzisz, czyli próbkę z kłębka :) Do przefarbowania mam gotową dzianinę i troszkę szkoda byłoby ją zepsuć ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. warto było czekać - sweter jest przepiękny i ten kwiatek fantastyczny
    jak farbujesz włóczkę? to jest dobry patent, proszę o wskazówki
    z pozdrowieniami, Ella

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ella, o farbowaniu już parę razy pisałam na blogu, jednak jak dla mnie niedoścignioną mistrzynią jest ciągle Finextra... Moje włóczki farbuję farbami do tkanin "z motylkiem", zawijam w folię i gotuję na parze. Działa :))

      Usuń
  13. sweterek jak najbardziej słodziutki... taki prawdziwy cukieras !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) Faktycznie ...mega landryna... :))

      Usuń
  14. Rewelacyjny sweterek :-) Piękne kolory.
    Dużo zdrowia Ci życzę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie i również pozdrawiam :))

      Usuń
  15. Ten sweterek mnie zauroczył. Jest fantastyczny

    OdpowiedzUsuń
  16. Super, podziwiam umiejętność robótek bezszwowych , ja niestety nie potrafię i odwagi na spróbowanie znaleźć w sobie jakoś nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach Ewo, najtrudniejsze jest się przełamać, potem już pójdzie. Sama tak przecież miałam, więc trzymamkciuki za Ciebie :))

      Usuń
  17. Jaki optymistyczny cukiereczek zrobiłaś:) Takie kolorki poprawiają mi nastrój w pochmurne dni. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajny wyszedł, tylko... w pierwszej chwili jak go zobaczyłam, pomyślałam sobie... no, cóż... spodziewasz się dzidzi? Ten kwiatek na brzuchu (nie, żeby mi się nie podobał) tak mi od razu zasugerował :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha... poczekaj tylko na następny sweter.... :))))
      Ale stanowczo dementuję: nie spodziewam się, chyba że mój syn coś zmajstruje :))) Ja po prostu lubię kolory i niestandardowe rozwiązania :))

      Usuń
    2. Już sie tak nie zarzekaj, znam synowe i teściowe, które rodziły razem. To bardzo ułatwia życie obydwu młodym mamom :-)

      Usuń
    3. ...a Ona dalej swoje.... :))

      Usuń
  19. O jaki słodki jest ten sweterek bardzo fajnie wygląda :)) Pozdrawiam Viola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i również pozdrawiam bardzo cieplutko :))

      Usuń
  20. Mnie się podoba kolorystycznie nawet w przekłamaniu! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Coś niesamowitego :) Rewelacyjny pomysł!

    OdpowiedzUsuń