A potem wrzuciłam ją na druty i walcząc z bolącą ręką dłubałam i dłubałam i dłubałam, aż wydłubałam:
Kolejny niefotografowalny kolor. Moim zdaniem najbardziej podobny jest do tego z ostatniego zdjęcia, ale wszystko zależy w jakim świetle się na niego patrzy.
Wzór to tzw niedźwiedzie pazury, ale w mojej radosnej interpretacji. Nie wiem, czy tak miało być, ja chciałam zrobić właśnie tak, żeby wzór był bardziej plastyczny. Będąc już w bardzo zaawansowanym stadium robótkowania przypomniałam sobie, co kiedyś czytałam u kilku blogowych koleżanek na temat tego wzoru. Już one wspominały, że jest że tak powiem - upierdliwy. Potwierdzam. Ani chwili odpoczynku, przerabia się go zarówno po prawej, jak i lewej stronie, choć u mnie było ciągle na prawo, gdyż robiłam w okrążeniach.
Sweter zrobiłam na okrągło, bez zszywania, ale tym razem od dołu. Zależało mi na takim właśnie układzie wzoru. Ściągacz dekoltu zakończyłam za to moją interpretacją włoskiego zakańczania oczek prezentowaną niedawno przez Intensywnie Kreatywną, wspomaganego instrukcjami obrazkowymi z włoskich gazetek. Nie wyszło najrówniej, ale ten akryl za żadne skarby świata nie chciał współpracować. Bo tym razem użyłam cienkiego akrylu ze szpuli, łączonego w trzy nitki. Druty standardowo, KP nr3.
Jeszcze na koniec wzorek z gazetki, Sandra nr 6/97, która była dla mnie podporą:
Ponieważ objaśnienia do schematu są tu jakoś dziwnie ułożone, to tym razem dostajecie opis zrobienia całego swetra, o takiego:
Również nowsze wydanie Sandry - 4/2011 - prezentuje sweter z takim wzorem:
Ale zamieszczony do niego schemat jest dla mnie niezbyt czytelny:
Ale może Wam się uda, próbujcie :))
Tylko niech ktoś mi nie narzeka, że nie ostrzegałam...
Sweter niezwykły, marzenie...
OdpowiedzUsuńAniu, podziwiam wytrwałość i umiejętności. A kolorek cudowny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Efka
Takiego jeszcze nie widziałam, jest śliczny! Podziwiam i gratuluję samozaparcia i wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńpiękny! ja schematów nie rozumiem, musz mieć opis :-(
OdpowiedzUsuńi niech ręka przestanie boleć! :-)
Przepiękny sweterek wydziergałaś...przepiękny!
OdpowiedzUsuńŚliczny- delikatny i subtelny....też chcę:p
OdpowiedzUsuńPiękna bluzeczka , będziesz wzbudzać zachwyt u nie jednej osoby. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcudo po prostu cudo co do wzoru to kilka razy próbowałam ale zawsze poległam wymaga bardzo dużego skupienia więc podziwiam za wytrwałość a efekt końcowy powala pozdrawiam Alicja
OdpowiedzUsuńPodziwiam... piękny jest!
OdpowiedzUsuńPodziwiam, mnóstwo pracy i skupienia ale jest piękny:)
OdpowiedzUsuńPiękny sweter:)) Ten wzorek widywałam w szalach i chustach ale muszę przyznać, że w sweterku wygląda rewelacyjnie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWspaniały! Rewelacyjny sweterek. Podoba mi się dużo bardziej niż te w sklepach.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten wzór, ale jeszcze nigdy nie miałam przyjemności go robić.
Pozdrawiam serdecznie.
Świetny. Ostatnio przeglądałam stare wydania gazetek robótkowych (jeszcze z poprzedniego stulecia) i też wygrzebałam świetny sweter dla męża. się robi. Warto czasami odkurzyć stare zapasy :) No i dla mnie to meduzy a nie łapy niedźwiedzia hi, hi hi .
OdpowiedzUsuńWydłubałaś rewelacyjne wdzianko:)))
OdpowiedzUsuńCudny sweterek! Mi się też ten wzór bardzo, bardzo podoba!
OdpowiedzUsuńPrzesliczny nie moge sie napatrzyc!!! Pozdrowienia!!!
OdpowiedzUsuńBardzo piękny sweterek zrobiłaś, podoba mi się w nim wszystko :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny sweter! :) Jestem pod wrażeniem! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSweter śliczny! Schemat wzoru może nabawić oczopląsu. Gdyby nie to, że swetrów z wzorami ażurowymi na razie mam dużo, na pewno odważyłabym się na zmierzenie się z tym wzorem, bo jest niebanalny i oryginalny, ale jak piszesz,że przerabia się również na lewej stronie robótki, to na razie sobie odpuszczę:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Piękny!! I to są właśnie chwile gdy mi żal, że nie umiem na drutach robić.
OdpowiedzUsuńŚliczności, ale dla mnie taki wzór to męka, podziwiam cię! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDivna bluza!!!
OdpowiedzUsuńPozdrav.:)
Sweterek cudny!!!
OdpowiedzUsuńTrochę przeraża mnie ta dłubanina, ale narobiłaś mi ochoty na niego.
Pozdrawiam gorąco Dorota
Cudo! Też taki chcę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
wygląda imponująco! ależ musiałaś się nadłubać - przepiękine wyszedł!
OdpowiedzUsuńFantastyczny!!! Jestem pełna podziwu, bo wzór bardzo wymagający :)
OdpowiedzUsuńWzór jest wymagający ale efekt końcowy jest tego wart : )) Pozdrawiam cieplutko Viola.
OdpowiedzUsuńPięknie ten wzór wygląda w łososiu. Mnie przypomina kielichy kwiatów spuszczonych w dół, śliczna bluzeczka !
OdpowiedzUsuńA ja właśnie robię sweter z takim motywem ażuru. Na początku było trochę trudno, ale dość szybko się go nauczyłam. Twój sweterek wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńPiękny sweterek a wykonanie pierwsza liga! Te ze sklepu to zwykłe szmaty-po praniu nie do użycia a twój sweterek to cudo:)
OdpowiedzUsuńFantastyczny wzór.
OdpowiedzUsuńPrzymierzałam się do tego wzoru , bo bardzo mi się podoba - ale czy dam radę tak fajnie zrobić jak Ty ? hm ?
OdpowiedzUsuńświetny sweter! osobiście noszę te, które robi moja mama. Ja niestety z powodu wady wzroku musze zadowolić się dłubaniem szydełkiem ;p
OdpowiedzUsuńCudowna bluzeczka, piękny łososiowy kolor.
OdpowiedzUsuńTwój blog jest jednym z moich ulubionych. Zapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia.
cudownie ! :)
OdpowiedzUsuńDawno, dawno temu robiłam ten wzorek (mam go w starej książce), ale wyrobu już nie mam.
OdpowiedzUsuńPamiętam, że faktycznie był uciążliwy i nie pozwalał na oddech.
Wyszedł Tobie wspaniały sweterek :)
Pozdrawiam ciepło.
Szczerze powiem, że nie przepadam za tym kolorem ale fason i wzór - zachwycający :)
OdpowiedzUsuń